Historyczna refleksja w Kinie Szkoły Filmowej

W ostatni czwartek kwietnia w Kinie Szkoły Filmowej odbył się pokaz „Sadu dziadka” Karola Starnawskiego oraz spotkanie z reżyserem po seansie. Film jest koprodukcją ukraińsko-polską, portretujący Karolinę, której dziadek uratował się z rzezi wołyńskiej. Bohaterka rusza na odległe tereny, wiedziona śladem niewygodnych wspomnień.

Kadr dziadka, reż Karol Starnawski

Pomimo trudnej tematyki wywołującej dyskomfort, film Starnawskiego (absolwenta Szkoły Filmowej w Łodzi) i rozmowa po nim przyniosły potrzebną dyskusję. Podczas spotkania poprowadzonego przez Dianę Dąbrowską nie milkły głosy na sali; publiczność była przejęta i skora do dyskusji. Rozmowa krążyła wokół tematów historycznych, a także trudów produkcji. „Stoję na stanowisku, że w obliczu wojny trzeba o tym mówić” — opowiadał reżyser, dodając, że film był już pokazywany na festiwalach z międzynarodową publicznością. Kręcenie „Sadu dziadka” było obarczone wieloma przeszkodami – pandemią, dokumentacją przeprowadzaną na głębokiej wsi czy wreszcie wybuchem pełnoskalowego konfliktu.

Karol Starnawski, fot. Mikołaj Zacharow
Diana Dąbrowska i Karol Starnawski, fot. Mikołaj Zacharow

Na końcu spotkania wybrzmiała wypowiedź współautora filmu Aleksandra Pozdnyakova, który powiedział do kamery, że „nie posprzątanie tego [historii] powoduje, że nie mamy przyszłości”.

fot. Mikołaj Zacharow
26 / 04 / 2024
Newsletter
Polub nas
Partnerzy