Na małym ekranie

Choć Festiwal Kamera Akcja zakończył się 15 października, data ta wyznacza kres jedynie części stacjonarnej, która przez cztery dni rozgrywała się w murach Szkoły Filmowej w Łodzi i Muzeum Kinematografii, nie pomijając niezapomnianego otwarcia w Monopolis. Ale dla tych, którym emocji wciąż było mało, dla tych, którzy wolą uniknąć zgiełku i w końcu dla tych, którzy nie mogli zjawić się w Łodzi, organizatorzy przygotowali część online na Platformie Think Film i nadal korzystać z bogatej oferty Festiwalu Kamera Akcja i Akcji Edukacji.


kadr z filmu Błazny

„To jest zwycięstwo artyzmu nad życiem” – rozmowa z Gabrielą Muskałą reżyserką filmu „Błazny”

Mam takie poczucie, że opowiedziałam historię, która jest mi bliska, ale też bliska tym młodym ludziom [aktorom – przyp. red.], a wszystkim, którzy obejrzą film przybliżamy razem, wspólnie temat aktorstwa”, opowiada o swoim debiucie reżyserskim Gabriela Muskała w ramach wydarzenia Akcja Edukacja.

Przemoc rodzi przemoc” – stwierdziła w kontekście pokazywanej w jednej ze scen „Błaznów” fuksówki reżyserka. „To jest zwycięstwo artyzmu nad życiem, gdzie po prostu podejmujemy tym filmem dyskusje na ten temat i film, gdzie jednym z wątków jest przemoc, produkuje szkoła filmowa”. Muskała opowiadała o procesie tworzenia filmu, a w szczególności o wykorzystaniu improwizacji aktorskich przy tworzeniu scen. Ważnym wątkiem w rozmowie z Łukaszem Maciejewskim stała się też również droga, jaką przeszła gościni – od sukcesów aktorskich po wyreżyserowanie debiutu. „W tym filmie wszyscy debiutują” – dodaje autorka, wymieniając liczne nazwiska osób, dla których „Błazny” będą pierwszym pełnometrażowym filmem, w który włożyli swoje starania. Na koniec rozmowy Gabriela Muskała pozostawiła widzów z zapowiedzią kontynuacji tematu zawodu aktora w kolejnych produkcjach. 

[Pulina Podolewska]


fot. Mikołaj Zacharow

Dla współczesnego widza „smoki muszą być najbardziej smoczyste, czarodzieje czarodziejscy, a miłość najbardziej szalona”. Dorota Pawelec o tym, po co i w jaki sposób widzów badają analitycy serialowi

W środę 18 października uczestnicy Festiwalu Kamera Akcja uzyskali na platformie Think Film dostęp do rozmowy z Dorotą Pawelec, badaczką mediów i analityczką serialową pracującą dla grupy TVN Discovery. Malwina Czajka, twórczyni łódzkiego święta krytyków filmowych, rozpoczęła spotkanie od zadania swojej rozmówczyni podstawowego pytania: kim właściwie jest współczesny widz? Odpowiedź okazała się bardziej skomplikowana, niż mogłoby się wydawać. 

Dzisiejszy widz jest widzem mało lojalnym i niestabilnym. Widzem, który ma ogromny problem, bo wchodzi do przestrzeni mediowej i jest zarzucany treściami. To jest widz bardzo często już strasznie zmęczony, ponieważ jest przed nim ogromna ilość wyboru i coraz częściej nie wie, co wybrać. 

Dorota Pawelec

Z słów badaczki wynika, że obecnie odbiorcy produkcji audiowizualnych doświadczają swego rodzaju klęski urodzaju, która sprawia, że: „oczekiwania wobec treści są bardzo wygórowane, zarówno jeśli chodzi o fabułę, jak i o warstwę wizualną. Ja się zawsze śmieję, że smoki muszą być najbardziej smoczyste, czarodzieje czarodziejscy, a miłość najbardziej szalona”.

Szansę na poznanie bardziej precyzyjnych preferencji odbiorców stanowią badania focusowe przeprowadzane przy użyciu mediów społecznościowych. Jednak badaczka podkreśla, że mimo wszelkich starań telewizji niesamowicie trudno jest nadążyć za platformami streamingowymi – nie tylko ze względu na udogodnienia, jakie oferują one widzowi, ale także z uwagi na narzędzia umożliwiające bardziej zaawansowaną analizę upodobań widowni dostępne w serwisach takich jak Netflix.

[Paulina Łucarz]

Dorota Pawelec i Malwina Czajka

„Nie ma talentu bez rzemiosła”. Wywiad z Krzysztofem Rakiem

Czwartek był kolejnym dniem, kiedy uczestnicy Festiwalu Kamera Akcja mogli zapoznać się z nowym materiałem dotyczącym świata filmu na platformie Think Film. Jedną z opcji było wysłuchanie rozmowy Bolesława Racięskiego z Krzysztofem Rakiem zatytułowaną „Twórca i krytyk. O wzajemnej roli”. Na początku wywiadu scenarzysta przybliżył historię swojej edukacyjnej ścieżki, opowiedział o tym, co dały mu studia na Wydziale Wiedzy o Teatrze w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Warszawie. Zaznaczył, że do zalet kierunku należała ich interdyscyplinarność oraz bliskość z praktykami, czyli aktorami, co nie było możliwe na innych uczelniach. Podzielił się informacją o swoich początkowych planach wybrania się dalej na reżyserię teatralną, co jednak porzucił. Jak sam przyznał: „myślę, że rozpoznanie własnej predyspozycji, temperamentu jest ważne w drodze edukacji, wyboru zawodu, specjalizacji”. Jego zdaniem także „nie ma talentu bez rzemiosła”, potrzebna jest wiedza, pewna świadomość i umiejętności do tworzenia historii. W trakcie rozmowy nie mogło zabraknąć tematu zawodu scenarzysty. Rak podzielił się swoją refleksją, iż „doświadczenia życiowe są podstawą twórczości, są podstawą pracy scenarzysty”. Wyjawił, że sam wciąż uczy się odwagi, by burzyć struktury, a ponadto przyznał, że to pewnego rodzaju rozpacz wynikająca ze spostrzeżenia, jak pozycja wspomnianej profesji wygląda w branży filmowej w Polsce, dała mu impuls, by zawalczyć o zmiany. Podkreślał także, że „film jest pracą zespołu” – bez współpracy, wzajemnego szacunku trudno o dobre efekty. Twórca odpowiedział także na pytania dotyczące stanowiska producenta kreatywnego, przy okazji wspominając, że po raz pierwszy użył tego określenia przy realizacji filmu „Bogowie”. Rozmówcy nie umknęło oprócz tego podkreślenie, jak istotne jest świadome i konkretne ustalenie zadań scenarzysty, ale także sporządzanie profesjonalnych umów. Jego zdaniem dzięki transparentności oraz szczerości można uniknąć konfliktów. Wywiad był sposobnością, by dowiedzieć się, nad czym aktualnie pracuje gość Festiwalu, zdradził, że towarzyszy mu ostatnio chęć pisania tekstów a dodatkowo zrodził się w jego umyśle pewien pomysł, który „wydaje się być astrukturalnym scenariuszem, ale w ogóle nie jest”. Wygląda na to, że fani produkcji Krzysztof Raka, muszą teraz uzbroić się w cierpliwość, bo mają na co czekać.

[Kornelia Mazowiecka]

fot. Mikołaj Zacharow

fot. Patryk Drzewiecki

„Czym jest dla Ciebie wolność?” – czyli rozmowa na temat inności, szaleństwa i dziwności przeprowadzona przez Joannę Wróżyńską z główną aktorką oraz współscenarzystką „Imago” – postpunkowego dramatu w reżyserii Olgi Chajdas.

„Imago” jako sztuka filmowa w centrum walki z systemem, która zaowocowała rewolucyjną przestrzenią na oddech. Panorama przedstawionego w filmie przełomu lat 80. i 90. połączona została ze scenariuszem opartym na faktach realnej historii Eli Góry oraz backgroundem w postaci trójmiejskiej sceny alternatywnej. Odkrywcza podróż w czasie to ważny element procesu realizacji filmu Olgi Chajdas. Kształtowanie zekranizowanej postaci Eli Góry zagranej przez jej własną córkę, odbywało się na podstawie licznych rozmów i odzyskiwania wspomnień z życiorysu artystki. Nie zabrakło też wypowiedzi na temat wątków autobiograficznych mamy Leny Góry. Przykładowo, ludzie PRL-u pytali ówczesnej ikony: „dlaczego wy się tak dziwnie ubieracie?”. Z powodu wielu doświadczeń i obserwacji, Lena zareagowała: „wykluczanie w społeczeństwie ze względu na inność, może doprowadzić do zabicia geniuszu”. W związku z tym autor plakatu zdecydował się na zaprojektowanie grafiki trzech głów w jednej osobie. Wyjaśnił, że wizja powstała w kontekście Leny i Eli Góry jako osobnych jednostek oraz jako spójnej jedności. Z kolei w temacie produkcji muzycznej – improwizowane na planie utwory, zostały skomponowane, inspirując się takimi zespołami jak: „Apteka”, „Szelest Spadających Papierków”, czy „Pancerne Rowery”. Kontynuując wątek audio według Leny Góry: „produkcja jest też nietypowym rodzajem koncertu”. Aktorce zależy, by uświadamiać społeczeństwo poprzez słowo. Od strony psychologicznej – aktorka zapytana przez Joannę Wróżyńską o odczucia związane ze swoją rolą, stwierdziła, że priorytetem dla niej był rzemieślniczy profesjonalizm na planie zdjęciowym (tym samym zdystansowanie się od emocjonalności). Z drugiej strony Lena Góra powiedziała, że dzięki projektowi doświadczyła odrodzenia. Uniwersalizm filmu „Imago” umożliwia odnalezienie części siebie na ekranie, a także wzbudza kontrowersje i zadaje fundamentalne pytania dotyczące m.in. presji społecznej dt. macierzyństwa. W odpowiedzi na tytułowe pytanie, głos Leny Góry brzmi: „wolność, o którą chcę walczyć, to przestrzeń na inność”. 

[Pola Chabierska]


Pokazy w domowym zaciszu skończyły się 19 października. Część materiałów jest dostępna na naszym kanale YouTube.

19 / 10 / 2023
Newsletter
Polub nas
Partnerzy